Wakacje i już po wakacjach... Wiem ze bardzo zaniedbałam bloga i z góry przepraszam! Nie łapała mnie ta sama "energia" do pisania czegokolwiek i miałam chwilę takiej sytuacji że chciałam zaprzestać pisać cokolwiek...
Wakacje były nieudane, rzadko było słońce, deszcz przewyższał pogodową ilustrację. Na nic nie miałam ochoty, dzień zaczynał się w domu i kończył w domu. Jedną rzeczą z której się cieszę do dziś to wystawa psów w lipcu ( o tym później). W wakacje byłam z Misią kilka razy nad jeziorem gdzie pływała i widać było że się jej to podobało. Teraz mam taką ochotę coś porobić z psem i myślę że pogoda będzie mi sprzyjać.
Powiem wam że wracam do "gry" i znów będzie można widywać nasze posty na blogu!
Drugie urodziny
Chciałam wam jeszcze dodać że misia miała drugie urodziny! (09.09) Moja śliczna lisia mordka jest już dużą mordką! Dużo się zmieniła przez te dwa lata! Nie żałuję że jest ze mną, nie wyobrażam sobie życia bez niej, nauczyła mnie dużo cierpliwośći. Ale także ona się dużo nauczyła, przed to co przeszła kiedyś nie ma prawie śladu. Jest bardziej ufna, i nie boi się prawie ludzi a szczególnie mężczyzn!
Bardzo ją kocham i to chyba był największy dar że ją mam. Miś życzę Ci dużo dużo dużo spędzonego czasu ze mną i dużo dużo dużo zdrowia abyś zawsze była taka jesteś i zmieniała się tylko w dobrą stronę!
Wakacje były nieudane, rzadko było słońce, deszcz przewyższał pogodową ilustrację. Na nic nie miałam ochoty, dzień zaczynał się w domu i kończył w domu. Jedną rzeczą z której się cieszę do dziś to wystawa psów w lipcu ( o tym później). W wakacje byłam z Misią kilka razy nad jeziorem gdzie pływała i widać było że się jej to podobało. Teraz mam taką ochotę coś porobić z psem i myślę że pogoda będzie mi sprzyjać.
Powiem wam że wracam do "gry" i znów będzie można widywać nasze posty na blogu!
Drugie urodziny
Chciałam wam jeszcze dodać że misia miała drugie urodziny! (09.09) Moja śliczna lisia mordka jest już dużą mordką! Dużo się zmieniła przez te dwa lata! Nie żałuję że jest ze mną, nie wyobrażam sobie życia bez niej, nauczyła mnie dużo cierpliwośći. Ale także ona się dużo nauczyła, przed to co przeszła kiedyś nie ma prawie śladu. Jest bardziej ufna, i nie boi się prawie ludzi a szczególnie mężczyzn!
Bardzo ją kocham i to chyba był największy dar że ją mam. Miś życzę Ci dużo dużo dużo spędzonego czasu ze mną i dużo dużo dużo zdrowia abyś zawsze była taka jesteś i zmieniała się tylko w dobrą stronę!
Komentarze
Prześlij komentarz